Ziemie Powiatu Skarżyskiego na przełomie VIII wieków - Żywa Lekcja Historii dla mieszkańców Powiatu Skarżyskiego 2024 r.
Pierwsze zapiski historyczne dotyczące naszej okolicy
Skarżysko-Kamienna to miasto, które tak niedawno świętowało zaledwie swoje stulecie, choć początki osadnictwa sięgają tu około 60–40 tysięcy lat p.n.e. i czasów człowieka neandertalskiego. Zanim nasze miasto pojawiło się na mapach, ludzie osiedlali się nad rzeką Kamienną tworząc liczne osady. W XII wieku powstały osady: Bzin i Żyrcin (zlokalizowany na terenie późniejszego Rejowa). W późniejszych latach znajdujemy wzmianki o osadach takich jak np.: Młodzawy.
Dalszy rozwój tych stron zawdzięczamy cystersom wąchockim, właścicielom od 1179 r. znacznych ziem, które dziś należą do miasta Skarżyska i powiatu Skarżyskiego, pionierom z zakresu wielu gałęzi gospodarki, a przede wszystkim metalurgii i eksploatacji kopalin.
Co ciekawe, pierwotna siedziba cystersów (przed zbudowaniem klasztoru) znajdowała się prawdopodobnie na terenie dzisiejszej Wielkiej Wsi i nosiła nazwę Kamienna. Nazwa miasta Wąchock – Vancoz - po raz pierwszy znalazła się w bulli papieża Honoriusza w 1218 roku.
Konwent wąchocki otrzymał z rąk Bolesława Wstydliwego koncesję na poszukiwanie dóbr kopalnych w okolicy z prawem uzyskania 1/3 dochodów z odkryć górniczych za sól i metale, dzięki czemu Cystersi z Wąchocka przyczynili się do rozwoju górnictwa i hutnictwa nad Kamienną, zakładając kopalnie i wielkie piece na Mostkach, w Parszowie, Wąchocku, Wierzbniku i Bzinie czyli dzisiejszym Skarżysku-Kamiennej, rozpoczynając trwającą do dziś przygodę naszego miasta z zakładami metalowymi.
Zniszczenia i odbudowa
Wiek XIII przygnał jednak do Polski nieznanego dotąd wroga. Hordy mongolskie ruszyły na zachód, siejąc popłoch i zniszczenie gdziekolwiek dotarły. Pod koniec 1259 roku przyszła kolej na Polskę. Mongołowie nie mieli żadnego respektu wobec piastowskich grodów czy miast. Po przeprawieniu się przez Wisłę w rejonie Zawichostu podeszli pod Sandomierz. Zdobyli miasto i okoliczne osady, zaś zaskoczoną ludność wyrżnęli w pień.
Główne siły tatarskie opuściły Sandomierz na początku lutego 1260 roku. Ruszyły na zachód w kierunku Łysej Góry, gdzie zniszczyły klasztor benedyktyński i wymordowały chroniącą się w nim ludność. Następnie watahy mongolskie pospieszyły w kierunku Krakowa, plądrując i paląc napotkane po drodze klasztory w Sulejowie, Wąchocku, Jędrzejowie, Miechowie i Mogile, oraz okoliczne wsie m.in. Młodzawy znajdujące się nieopodal Wąchocka (dziś część Skarżyska-Kamiennej).W XIV stuleciu cystersi odbudowali kuźnicę w Żyrcinie. Dzięki temu osada rozwijała się prężnie, także w II poł. XV wieku. Podobnie jak Bzin, w którym kuźnica w XVI w. uchodziła za jedną z największych w Małopolsce. (W tamtych czasach Rzeczpospolita była podzielona na trzy prowincje: Małopolskę, Wielkopolskę i Księstwo Litewskie. Bzin i Żyrcin znajdowały się w prowincji Małopolskiej w województwie Sandomierskim).
Należy również podkreślić dużą rolę w zagospodarowywaniu tych stron przez Odrowążów – Szydłowieckich – oraz Radziwiłłów w XVIw. Dobrze rozwijały się średniowieczne osady: Skarżysko Rycerskie (później Książęce), Ogorzałe należące w średniowieczu do parafii w Chlewiskach oraz przynależny do parafii Odrowąż – Bliżyn. W XVI wieku pojawia się Milica, Lipowe Pole i Posadaj oraz osady pozostające w rękach biskupów krakowskich Suchedniów i Łączna.
Pomyślny dla rozwoju ekonomicznego ziem powiatu skarżyskiego okazał się wiek XVI i I poł. wieku XVII. Z licznych źródeł gospodarczych (rejestry podatkowe, inwentarze, lustracje, itp.) wnioskuje się, że Staropolski Okręg Przemysłowy odgrywał zasadniczą rolę w polskim hutnictwie żelaza. Na interesującym nas obszarze pracowało kilkanaście kuźnic (Rejów, Bzin, Kamienna, Szczepanków, Ciurów, Suchedniów, Baranów, Berezów, Sorbin, Zbrojów, Majków, Mroczków, Płaczków, Gielów, Goszków, Wojtan i Wołów Bliżyński, Łączna, Ogonków i Ostojów, później Mostki, Jędrów, Gorczyca, Stokowiec).
Metalurgia i przemysł
Po kryzysie II poł. XVII wieku spowodowanym licznymi wojnami, stratami demograficznymi i upadkiem niektórych kuźnic przemysł metalurgiczny odbudowany został dopiero w ostatnim ćwierćwieczu XVIII wieku Zbudowano kilka nowoczesnych wielkich pieców (Bzin, Suchedniów) dobrze prosperowały szabelnie (np. w Majkowie), blacharnie (w Suchedniowie, Berezowie) i kosiarnie (Suchedniów, Berezów).
Wspomniany okres przyniósł również rozwój rolnictwa i zwiększenie obszaru gruntów uprawnych. Powstały folwarki, np. Skarżysko Kościelne, Skarżysko Książęce, Bzin, a dla potrzeb miejscowego rolnictwa pracowało kilkanaście młynów Dobrze rozwijał się handel. Oprócz produkcji żelaza (przykładowo: pierwszy most w Warszawie w XVI wieku budowany był z miejscowego surowca), dużym powodzeniem cieszył się piaskowiec, z którego np. w Skarżysku Książęcym i Pogorzałem wyrabiano osełki. O natężeniu ruchu na wskazanym obszarze świadczą licznie powstałe już w średniowieczu karczmy, które obsługiwały głównie ludność przyjezdną. W XV wieku istniało ich w naszym powiecie aż sześć!
Złoty Wiek sprzyjał rozwojowi okolicznych miejscowości, a na straży Rzeczpospolitej, stali najmężniejsi z mężnych, legendarna Polska Husaria, a ich oręż mógł pochodzić właśnie z naszego regionu ponieważ:
„Słynęły na całą Polskę wyroby garncarskie z Iłży, a szable z żelaza z hut sandomierskich”
Zrywy Niepodległościowe
W połowie XVIII wieku zakończył się etap powolnego, ale systematycznego rozwoju społeczno-gospodarczego osad na obszarze dzisiejszego powiatu. W dokumentach z 1789 r. w dochodach dominuje Bzin z kuźnicą. Zmienił się też stan zaludnienia. Ostateczny upadek państwa polskiego w końcu XVIII wieku, kasata zakonu cystersów w 1819 r., następnie przejęcie przez państwo dóbr Szydłowieckich (w 1828 r.) stworzyło nową sytuacje w naszym rejonie. Podobnie jak i w wiekach wcześniejszych na terenie dzisiejszego powiatu przebiegały granice podziałów administracyjnych: guberni radomskiej i guberni kieleckiej.
Dolina rzeki Kamiennej zgodnie z koncepcją Stanisława Staszica stała się terenem intensywnego rozwoju przemysłu. Śladem działalności inwestycyjnej tego okresu są zachowane ruiny jednego z wielkich zakładów wielkopiecowych w Rejowie oraz budynki administracji górniczo-hutniczej. Inwestowano w rozwój Zagłębia Staropolskiego jeszcze w latach 30. i 40. XIX wieku.
Poskromiony naród, podporządkowany innym Państwom, z carem zamiast króla, nie mógł pogodzić się ze swoim losem. Nieprzestrzeganie konstytucji przez Rosjan, wprowadzenie cenzury, oraz represje wobec środowisk patriotycznych dolały oliwy do ognia. Wybuch powstania, które nazwano Listopadowym, był nieunikniony. Po klęsce, zaostrzyły się prześladowania Polaków, ograniczono autonomię i tak marionetkowego Królestwa Polskiego, a nasi żołnierze zostali wcieleni do armii rosyjskiej. Kwestią czasu był wybuch kolejnego powstania.
Dużą rolę odegrał rejon Skarżyska w zrywach niepodległościowych w XIX w., szczególnie w Powstaniu Styczniowym. Miejscowa ludność, co potwierdziły badania, masowo uczestniczyła w manifestacjach religijno-patriotycznych, np. podczas odpustu na Świętym Krzyżu (14.09.1861 r.). Rejon Bzina, Rejowa, Suchedniowa, Mostek, Wąchocka w czasie przygotowania powstania oraz w czasie walk był niezwykle aktywny. Miejscowe zakłady miały przygotować odpowiednie ilości broni (kosy, piki, lancety). Jeszcze przed powstaniem rozważano produkcję dział w zakładach bzińskich, bądź rejowskich. W słynnym ataku na Szydłowiec z 22 na 23 stycznia 1863 r. brało udział ok. 250 sprzysiężonych z rejonu dzisiejszego Skarżyska, których poprowadził Bernard Klimaszewski. Podobnie było w głośnym ataku na Bodzentyn (ok. 400 osób pod wodzą Ignacego Dawidowicza i Jana Biechońskiego).
Po tym nieudanym ataku część spiskowców znalazła się w miejscu koncentracji w Suchedniowie, następnie zgodnie z planami Mariana Langiewicza, znalazła się w obozie pod Wąchockiem. W czasie walk znaczącą rolę odegrał Suchedniów, gdzie stacjonował jeden z batalionów powstańczych (Rosjanie z zemsty spalili tu osadę, mordowali ludność, podobnie było w Berezowie i Baranowie). Pacyfikacje nie ominęły innych osad, np. Bzina, Milicy, Rejowa. Krzyże powstańcze rozsiane po lasach pozostają niemym świadkiem niezłomności, bohaterstwa i patriotyzmu miejscowej ludności. Represje popowstaniowe, poddanie szczególnej kontroli zakładów górniczo-hutniczych negatywnie zaważyły na losach zagłębia nad Kamienną.
Niewielu pamięta już dziś o bitwach i potyczkach na terenie naszego powiatu. W Bliżynie miały miejsce dwie bitwy, z których jedna była zwycięska, druga zaś przegrana. Także tu gdzie jest dzisiejsze Skarżysko miała miejsce bitwa pod Bzinem.
Choć jej status oficjalnie brzmi „nierozstrzygnięta”, to źródła podają informację o wyraźnie większych stratach oddziałów rosyjskich oraz udanej zasadzce i odwrocie wojsk powstańczych.
„Odparłszy dragonów pod Błotem, opuścił Suchedniów Dionizy Czachowski ze swoim oddziałem liczącym 300 ludzi. Suchedniów następnego dnia to jest rano 2 lutego 1863, zajęła kielecka kolumna rosyjskiego majora Bentkowskiego w sile trzech kompanii pułku smoleńskiego i pół seciny kozaków. (...)Pod Bzinem dragoni wpadli w zasadzkę urządzoną przez Czachowskiego. Zaczajony w wąwozie, czwarty szwadron kapitana Czuti, (...) zbliżył się do stanowisk powstańczych. Czachowski przyjął go ogniem. Drugi szwadron zsiadłszy z koni, rzucił się Czutiemu na pomoc, przez co wywiązała się walka leśna, przechodząca kilkakrotnie w starcia ręczne. Na odgłos strzałów ruszył Bentkowski dragonom na pomoc. Czachowski rozbiwszy dragonów i wpakowawszy ich w bagna, nie czekając nadejścia piechoty cofnął się do Parszowa.”
Postacią nietuzinkową, która według niektórych źródeł właśnie pod sąsiednim Szydłowcem dołączyła do Powstania Styczniowego była Anna Pustowójtówna. Była córką polskiej szlachcianki i Rosyjskiego majora, jednak zawsze uznawała się za Polkę. W czasach powstania rola kobiet polegała głównie na wspieraniu walczących mężczyzn, opiece nad rannymi, lub dbaniu o pozostawione majątki, jednak Anna Pustowójtówna brała czynny udział w walkach z bronią w ręku, jako adiutantka samego Mariana Langiewicza.
Wiek XX i relacje miasta z Józefem Piłsudskim
Odejście od powszechnego stosowania węgla drzewnego na rzecz węgla kamiennego oraz coraz powszechniejsze użycie maszyn parowych w rodzącym się nowoczesnym przemyśle metalurgicznym, obniżyło rentowność tradycyjnych zakładów. Z danych statystycznych za lata 1865, 1880, 1895 i 1907 wnioskujemy o systematycznym rozwoju osad na terenie dzisiejszego powiatu. Czynnikiem, który miał kapitalny wpływ na awans gospodarczy regionu było zrealizowanie inwestycji kolejowej Iwanogród – Gołonog (Dęblin – Dąbrowa Górnicza) – w 1885 r. z rozgałęzieniem w osadzie Kamienna do Koluszek i Ostrowca.
Po niedługim czasie w pobliżu węzła powstała Odlewnia Żeliwa i Emaliernia „Kamienna”. Konsekwencją tego był stały wzrost liczby mieszkańców największych osad: Kamiennej i Suchedniowa, co znacząco wpływało na powstanie wielu punktów handlowych, rzemieślniczych i usługowych. Ożywiła się również działalność polityczna, religijna , oświatowa i kulturalna społeczeństwa.
Należy zaznaczyć, iż rozwój miasta przyciągał do niego nie tylko Polaków. W Skarżysku pojawiła się liczna mniejszość narodowości rosyjskiej wyznania prawosławnego, stąd też powstała cerkiew tzw. kolejowa.
I wojna światowa przerwała rozwój regionu, zmniejszyła się liczba mieszkańców w poszczególnych osadach, zniszczeniu i dewastacji uległo wiele zakładów przemysłowych. Skarżysko było trzykrotnie „tymczasowo” ewakuowane.
Podczas bieżeństwa, czyli ostatecznej ewakuacji ludności prawosławnej w 1915 r., całą ludność prawosławną, wraz z duchownym, wywieziono ze Skarżyska do Moskwy. Los wyposażenia cerkwi pozostaje nieznany – być może część wywieźli Rosjanie, a resztę rozgrabiono lub zniszczono.
Tuż po rozpoczęciu I wojny światowej o Kamienną toczyły się zacięte walki. W 1914 roku osada kilka razy przechodziła z rąk do rąk. W trakcie walk spalono dworzec kolejowy, wysadzono most na Kamiennej. Dochodziło do grabieży sklepów i mieszkań przez żołnierzy. W konsekwencji walk ziemie dzisiejszego Skarżyska zostały opanowane przez wojska austriackie. Co ciekawe, z relacji z tamtego okresu wynika, że skarżyszczanie sprzyjali raczej Rosjanom, niż wojskom Niemiec i Austro - Węgier. W carskiej armii służyło wielu skarżyszczan, w dodatku przemysłowa osada nieźle przed wojną zarabiała na handlu z Rosją.
27 października 1914 roku, wkroczyła tu również I Kompania Kadrowa. Józef Piłsudski gościł wówczas w domu Jana Witwickiego, właściciela Odlewni Żelaza i Emalierni „Kamienna”. Dziś pamiątką tamtych spotkań jest tablica przechowywana w Muzeum im. Orła Białego.
Legioniści próbowali werbować okoliczną ludność, aby zasilić swoje szeregi, jednak efekt był znikomy. W dniu wybuchu 1 wojny światowej mało kto wierzył, że Polska odzyska niepodległość. Mieszkańcy Kamiennej ciągle mieli w pamięci los powstańców, oraz represje ze strony zaborców. Obawiali się, że kolejny zryw narodowy jedynie im zaszkodzi. Zmieniło się to jednak z przebiegiem wojny. Cały lud Polski, w tym także z terenów dzisiejszego Skarżyska, chętnie sprzyjał legionistom, zasilając ich szeregi, bądź wspierając w inny sposób. Los skarżyskich kolejarzy jeszcze nie raz skrzyżował się z losem Marszałka Józefa Piłsudskiego. Kolejarze odegrali kluczową rolę pomagając jemu i jego oddziałom w tzw. przewrocie majowym, transportując wojska Piłsudczyków do Warszawy, w tym samym czasie blokując transport ich przeciwników.
Podczas pogrzebu Marszałka, konwój kolejowy przewoził ciało Józefa Piłsudskiego na trasie z Warszawy do Krakowa. Maszynistami byli dwaj skarżyszczanie; Michał Wasilewski i Eugenjusz Grzegorzewski, a sama lokomotywa OS-24 pochodziła ze skarżyskiej lokomotywowni.